PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107899}

Immortal - Kobieta pułapka

Immortel (ad vitam)
6,0 10 725
ocen
6,0 10 1 10725
5,5 2
oceny krytyków
Immortal Kobieta pułapka
powrót do forum filmu Immortal - Kobieta pułapka

Czyli przede wszystkim nędzny scenariusz celowo zawikłany, żeby zamaskować brak treści. Bronią się tylko szokujące zestawienia typu totalitarny reżim z całą anachroniczna symboliką nawiązującą do europejskich totalitaryzmów w futurystycznym Paryżu, czy Nowym Jorku przyszłości, a tego właśnie zabrakło. ale juz bogowie jako kosmici to temat ograny do cna. Wizualnie też moim zdaniem nędza, brakowało przestrzeni. Do tego dużo elementów wtórnych, które juz były w innych filmach, to zresztą zarzut do wiekszości komiksów, że strasznie zżynają z popkultury. w sumie cięzko mi ten film poszedł, jakbym nie znał komiksów to pewnie bym go sobie odpuścił po 20 minutach.
Najlepiej zrecenzowała to moja narzeczona stwierdzając, że cały Horus przypominał jej spikera wiadomości z Muppet Show:)

ocenił(a) film na 10
pszeszczep

To że film jest na motywach książki czy komiksu to wcale nie znaczy, że musi wiernie oddawać przebieg owej ksiązki czy komiksu, albo nawet główne tematy, czy wątki. Jest trochę filmów, które faktycznie wiernie oddają to w oparciu czego powstały, ale jest spora ilość (właściwie większość) takich, które są jakby fantazją autora na temat elementów, które poznał w książce czy w komiksie i tylko w ten sposób te filmy do tych pierwowzorów nawiązują. W tym wypadku więc błędem jest na siłę doszukiwać się tego czy film dobrze (dokładnie, wiernie itd.) oddaje idee komiksu (czy książki). To, że w komiksie duże znaczenie czy główne ma obraz totalitaryzmu to wcale nie znaczy, że i w filmie tak musi być. Jak dla mnie to jest osobista fantazja twórców i to jest właśnie fajne - że sprzedają nam swoje wizje jakie przyszły im do głowy po przeczytaniu czegoś. Tak jak Dracula Francisa Forda Coppoli bardzo mało ma wspólnego z książką Brama Stokera. I to jest świetne bo film Coppoli jest o wiele ciekawszy i wspanialszy niż ta niestety mocno licha książka. Bohaterowie mają inne charaktery i co innego jest dla nich ważne (no i różne zdarenia mają inny niż w książce przebieg). I w końcu całość utworu ma inny przekaz niż książka, która była jedynie inspiracją. W Immortal totalitaryzm jest jedynie tłem do historii miłosnej. Głównym przekazem tego filmu jest ukazanie ludzkiej (i nie tylko ludzkiej) natury kobiety (samiczki:) i mężczyzny (samca) - pokazanie, że są podobieństwa i skłonności niezależne od tego czy jest to bóg, człowiek czy inna istota. I to właśnie jest fajne. I fajne jest pokazanie tego w takiej scenerii, z takim tłem - świat jest tam inny niż nam znany, ale emocje, namiętności są takie same. Są ponadczasowe i ponad rasowe.
Do tego świetne nowatorskie efekty w postaci łączenia prostych efektów 3d (niemal rysunkowych, specjalnie nachalnie sztucznych) z ludzkimi aktorami. Czyli przekrój wszelkich możliwych istnień od jak najbardziej sztucznych i iluzorycznych do zupełnie naturalnie ludzkich.
To film o naturze istot, o relacjach męskodamskich wszelkich istot. Jest wielopoziomowy i piękny. I jego atutem jest to, że nie jest zbyt złożony - gdyby był bardziej skomplikowany zatraciłby się jego prosty poetycki przekaz. No i można widzieć to też w ten sposób, że mimo powagi problemów politycznych czy społecznych i tak dla pojedynczej jednostki najważniejsza jest miłość. I to jest właśnie jeszcze jeden powód dla którego - bardzo prawidłowo - uczyniono z totalitaryzmu jedynie lekko zarysowane tło.

ocenił(a) film na 2
Eleonora

tylko, że w tym wypadku twórca komiksu i filmu to ta sama osoba i to bardzo widać

ocenił(a) film na 10
pszeszczep

no i? bo nie rozumiem dlaczego to napisałeś - jako argument czy kontrargument w stosunku do czego?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones