przez ten film zaczęłam słuchać Siergieja Rachmaninowa, do którego utworu grania zmuszany był
młody David :) bardzo lubię te filmy, które niosą ze sobą odkrycie cudownej muzyki.
Przez wspaniałą muzykę Rachmaninova oglądało mi się ten film jeszcze lepiej i nawet usłyszałam przez chwilkę(niestety) mój ulubiony jego utwór: http://www.youtube.com/watch?v=wXQCPAR0EHo .Rachmaninov niestety jest ,w obecnych czasach, trochę niedoceniany(a stawiam go wyżej ponad wielu wybitnych kompozytorów) i zapomniany...
Tak, partie muzyczne w tym filmie są fenomenalne, szaleńcze i prawdziwe. Sama opowieść jednak nie poraża oryginalnością - utalentowany chłopak, tłamszony przez toksycznego ojca, usiłuje wybić się na niepodległość, z marnym skutkiem, a przynajmniej ze smutnymi konsekwencjami. To bywało w kinie już wcześniej. Za to przesłanie tego filmu jest piękne: "I poznacie Muzykę, a Muzyka was wyzwoli".